usr 1
 
 
Zaloguj | Zarejestruj

BON IVER Bon Iver LP 2011

Zdjęcie
Wykonawca Bon Iver
Stan płyty Idealny
Kraj wydania
Cena 49,90 zł
Przejdź do oferty

Opis oferty

CAD3117 4AD LP 2011 (nowa zafoliowana)

Trzy lata po ukazaniu się skromnego, lecz urzekającego swą muzyczną urodą i emocjonalną głębią albumu "For Emma, Forever Ago", Justin Vernon powraca albumem, który lokuje go w lidze Antony'ego Hegarty'ego czy Rufusa Wainwrighta.

Pierwszy album Justin podpisał pseudonimem Bon Iver, co - biorąc pod uwagę francuską fonetykę, mniejsza o ortografię – przetłumaczyć można Dobra Zima. Rzeczywiście, tamta zima sprzed paru lat, gdy zaszył się on w głuszy w północnym Wisconsin okazała się dla niego znaczącym krokiem do światowej kariery. Dysponując minimalnymi środkami do nagrania muzyki i przetrwania stworzył małe arcydzieło, które po drobnych studyjnych retuszach jednako podbiło serca publiczności i krytyków i zapewniło albumowi „For Emma, Forever Ago” wysokie miejsca we wszystkich znaczących dorocznych ankietach na najlepszą płytę 2008 roku. Od tamtego przełomowego momentu Justin zapisał na swym koncie szereg ciekawych i ambitnych kolaboracji z tak różnymi wykonawcami, jak St. Vincent, Gayngs czy Volcano Choir, a nawet z Kanye Westem, które znacznie poszerzyły jego pierwotnie neofolkowo-altcountry’ową paletę. To słychać wyraźnie na bogato zorkiestrowanym i świetnie wyprodukowanym nowym albumie „Bon Iver”, który można odczytać jako swoistą bardzo intymną opowieść o podróży przez życie i miejsca rzeczywiste i metaforyczne, od narodzin po śmierć. Nie ma tu jednak nachalności standardowych, jednoznacznych albumów koncepcyjnych, każdy może interpretować poszczególne utwory i całość wedle swoich własnych uczuć i emocji. Tym razem w obsadzie muzycznej „Bon Iver” znalazło się – obok kilku stale współpracujących z Justinem muzyków (Sean Carey, Mike Noyce and Matt McCaughan) – wiele znakomitych postaci, by wspomnieć mistrza pedal steel Grega Leisza (Lucinda Williams, Bill Frisell), tworzących sekcję dętą Colina Stetsona (Tom Waits, Arcade Fire), Mike’a Lewisa (Happy People, Andrew Bird) i C.J. Camerieri’ego (Rufus Wainwright, Sufjan Stevens) czy odpowiedzialnego za aranżacje smyczków Roba Moose’a (Antony & The Johnsons, The National). Już tylko sam zestaw zaproszonych do nagrania „Bon Iver” muzyków świadczy, w jakim miejscu na muzycznej mapie Ameryki Justin Vernon chciałby się znaleźć, gdy wchodził do studia. Po wysłuchaniu płyty nie ma wątpliwości, iż jest to już faktem dokonanym.

 

A1 Perth
A2 Minnesota, WI
A3 Holocene
A4 Towers
A5 Michicant
B1 Hinnom, TX
B2 Wash.
B3 Calgary
B4 Lisbon, OH
B5 Beth/Rest



Auburn
Dusk
Charlie Zaa
Peetie Wheatstraw
DJ Ursek
Go Back To The Zoo
Al Fatz
VAUX
ABBA
Cry